Święta bez bombki? No nie! W ramach wprowadzania się w świąteczny nastrój zrobiłam dwie bombki, a jeszcze kilka jest w trakcie ozdabiania. Nie jest to taka ilość jak w zeszłym roku, ale chociaż namiastka. To wielka frajda i radocha tak sobie popracować ze świątecznymi motywami. A jeszcze fajniej i bardziej nastrojowo jest, bo za oknem biało. W tym roku więcej przez okno mam styczność z zimą niż spotkania ze śniegiem i zimnem "na żywca", więc może dlatego podoba mi się nastrój jaki widzę przez szybę :) Bo ja zmarzluch jestem i wolę domowe ciepełko :) Ale.... ja tu gadu gadu, a bombki czekają na prezentację. A dziś dwie olbrzymki, 16cm średnicy, które nie są zbyt wdzięcznym obiektem do fotografowania, biorąc pod uwagę ich rozmiary.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
to naprawdę miłe, gdy zostawiasz swój wpis :) dziękuję!