sobota, 31 marca 2012

Paris, Paris.... mało świątecznie, ale świątecznie...

Dzisiaj w końcu skończyłam jeszcze jedno jajeczko :) Takie trochę nietypowe, mało świąteczne, choć samą formą jajeczną jak dla mnie bardzo świąteczne... 

Paris... Paris...







Właściwie rzutem na taśmę ;) dodaję swoje jajeczko na wyzwanie Silesian Craft, w którym należało przygotować ozdobę świąteczną.
Ps. Będzie jeszcze kilka jajeczek ;)))

piątek, 30 marca 2012

o prezentach - czyli co dostałam i jaką świnię podłożyłam ;)))

Dzisiaj przyszłam się pochwalić. Od koleżanki forumowo/blogowej Polci dostałam prezencik w postaci dwóch mini przesłodkich filiżanczek ze spodeczkami, o takie:


Jeszcze tylko ekspres do kawy i mogę sobie robić espresso ;) Pocia, a może jakieś candy z ekspresem ciśnieniowym wymyślisz ;))) Piękne dzięki Polcia!

Ja natomiast jakiś czas temu podłożyłam koleżance na urodziny niezłą świnię! Dla miłośniczki prosiaczka nie mogło być inaczej, jak właśnie świńska praca :) Żeby prosiaki nie były takie słodkie, to troszkę pociapałam czarną patyną, dodałam "ala" przecierki za pomocą suchego pędzla z odrobiną patyny i wyszło mi takie oto urodzinowe pudełeczko:




 


 

Wiosenno - jesienno - zimowe pozdrowienia dla wszystkich odwiedzających mój blog! No cóż coś jest w powiedzeniu, że w marcu jak w garncu.. Szkoda, że na kwiecień nie ma jakiegoś lepszego powiedzenia, niż to że przeplata zimą i latem, bo mi tak bardzo chce się wiooooooooosny!!!

poniedziałek, 26 marca 2012

kontrastowo

No i dzień w pracy okazuje się za krótki, trzeba zostać po godzinach, żeby zrealizować moje wszystkie założenia na dziś. Na szczęście prace obowiązkowe wykonane, czasu zabrakło tylko na nowy wpis. Ale szybko nadrabiam. 
Na tylu blogach pachnie już wiosną! Tego mi trzeba było, jeszcze niech aura za oknem się ustatkuje, ociepli się na dobre i nic więcej nie chcę ;) No nie... przesadziłam... chciałabym jeszcze kilka rzeczy, ale nie wszystko mieć można. Niestety...
Dziś chciałam pokazać pudełeczka. Dwa zupełnie różne, kontrastowe pudełka. Jedno przybrudzone i postarzone (celowo oczywiście ;)), a drugie czyściutkie i przejrzyste.
Pierwsze z nich zrobiłam już jakiś czas temu, niestety musiało trochę poczekać, bo nie miałam do niego zawiasów. Ale w końcu się doczekało. Pudełeczko jest dosyć mocno pocieniowane, to były początki mojej przygody i prób z patyną Talens. Chociaż zdjęcie trochę przejaskrawia i cieniowania są jeszcze ciemniejsze niż w rzeczywistości.
Bardzo lubię ten motyw, który użyłam na pudełeczku. Pudełko lakierowałam półmatem. Plus kropeczki :)



Dziś jeszcze chciałam pokazać lawendowy piórniczek. Wierzch to tylko serwetka naklejona na białym tle. A boki to fioletowa farba plus delikatnie bejca w kolorze szarym. Góra polakierowana połyskiem, moją ulubioną już boną :))) a boki półmatem.

Tymczasem zmykam do domu. Życzę wszystkim słonecznego, prawdziwie wiosennego tygodnia! Witam nowe obserwatorki! Bardzo mi miło :)

poniedziałek, 19 marca 2012

moje pierwsze gęsiaczki


Gęsie wydmuszki już dawno kupione, czekały cierpliwie i w końcu pierwsza partia doczekała się wykończenia! Bardzo fajnie pracowało mi się z gęsiaczkami i przyznam szczerze i może trochę nieskromnie, że jestem z siebie bardzo dumna :) Jajka wyszły mi czyściutkie, bez paprochów i kłaczków. Nie mam pojęcia jak to mi się udało... ważne, że się udało ;) Nie musiałam, więc stosować kropeczek maskujących, które w takich sytuacjach często ratują pracę. Także chciałam Wam przedstawić czyste decoupage - farba, serwetka i lakier. Eh... Jak ja to lubię! 
A! Muszę koniecznie wspomnieć, że jajka lakierowałam "Boną" - jest to świetny lakier, daje piękny połysk, świetnie wyrównuje powierzchnię, normalnie miodzio. Lakier godny polecenia. A teraz jaja :)

różana fantazja



 pachnąca łąka





 romantyczne różyczki



  pachnące wiosną




 black red white



 kurczaki trzy




 cała gromadka...


Ciąg dalszy nastąpi :) Tymczasem pozdrawiam wszystkich i życzę słonecznego, ciepłego, pachnącego wiosną tygodnia! A w tym tygodniu już pierwszy dzień wiosny!!! Czujecie ją? Ja zdecydowanie tak!!!

wtorek, 6 marca 2012

wyróżnienie i przydasiowy domek

Wywołana do tablicy prędzej mobilizuję siły, chęci i co tam jeszcze... i pojawiam się w swoim blogowym domku :) Dostałam wyróżnienie od Ani z Warsztatów artystycznych Niebieskie Migdały


Bardzo mi miło Aniu :) Pięknie dziękuję za ten miły gest! Trzeba (czy też można, bo przecież nic na siłę;)) spełnić kilka warunków po otrzymaniu wyróżnienia... O takich:
1. Umieścić linka do bloga osoby, od której otrzymałam nominację
2. Wkleić logo na swoim blogu
3. Napisać 7 cnót, grzechów lub faktów o sobie
4. Nominować 10 kolejnych osób.

Pierwsze dwa spełnione.
Kiedyś pisałam już o sobie i w sumie mogłabym się powtórzyć, więc lepiej nie marnować wirtualnej przestrzeni ;) A zobaczyć można tutaj :)
Jeśli chodzi o nominacje... Z wielką przyjemnością przekazuję wyróżnienie:
http://mokagie.blogspot.com/
http://marzena-handmade.blogspot.com/
http://freubelfee.blogspot.com/
http://polcia-mojemagicznemiejsce.blogspot.com/
http://peniniaart.blogspot.com/
http://czarnyczarnykot.blogspot.com/
http://bozennaw.blogspot.com/
http://alicjanka.blogspot.com/
http://szczyptadecou.blogspot.com/
http://deculandia-niki.blogspot.com/

Dziś trochę dekupażowo :)
Pamięta ktoś mój post, w którym pisałam, że fajnie robić w pracy, to co się lubi?? No to teraz pokażę efekty tej pracy ;) Domek na "przydasie" pędzelkowe, który zrobiłam na konkurs forum




W sklepiku serwetki.decoupage24.pl trochę nowości z firmy Maki, Paper Design, PPD. Uzupełniłam też dużo brakujących wzorów, choć nadal niektórych pozycji brakuje... Duży wybór jest wśród wielkanocnych wzorów :) Zawsze można sobie zerknąć w nowości i wszystko będzie jasne ;)
Wkrótce też ogłoszę małe co nieco związane z okrągłą liczbą, która będzie miała miejsce w sklepiku.

Pozdrawiam serdecznie! Życzę miłego tygodnia!