Dzisiaj przyszłam się pochwalić. Od koleżanki forumowo/blogowej Polci dostałam prezencik w postaci dwóch mini przesłodkich filiżanczek ze spodeczkami, o takie:
Jeszcze tylko ekspres do kawy i mogę sobie robić espresso ;) Pocia, a może jakieś candy z ekspresem ciśnieniowym wymyślisz ;))) Piękne dzięki Polcia!
Ja natomiast jakiś czas temu podłożyłam koleżance na urodziny niezłą świnię! Dla miłośniczki prosiaczka nie mogło być inaczej, jak właśnie świńska praca :) Żeby prosiaki nie były takie słodkie, to troszkę pociapałam czarną patyną, dodałam "ala" przecierki za pomocą suchego pędzla z odrobiną patyny i wyszło mi takie oto urodzinowe pudełeczko:
Wiosenno - jesienno - zimowe pozdrowienia dla wszystkich odwiedzających mój blog! No cóż coś jest w powiedzeniu, że w marcu jak w garncu.. Szkoda, że na kwiecień nie ma jakiegoś lepszego powiedzenia, niż to że przeplata zimą i latem, bo mi tak bardzo chce się wiooooooooosny!!!
Ekspres ciśnieniowy mówisz... Trzeba to przemyśleć...
OdpowiedzUsuńA taką świnię to mi możesz podkładać codziennie...
Filiżanki bardzo eleganckie i takie z "klasą"! a że expresu brakuje to nic , pyszną herbatę też można wypić!:)Co do świni , to taką można śmiało podkładać:) Pozdrawiam Cię serdecznie Marta
OdpowiedzUsuńtakiej świni to tylko pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńi śliczne filiżanki ;)
pozdrawiam ;*
To są miłosniczki prosiaczka?Nie wiedziałam!Cudna skrzynka,nigdy bym nie wpadła na taki pomysł!:)
OdpowiedzUsuńróżowości pięknie kontrastują z szarością skrzyneczki ! fajne przecierki :)
OdpowiedzUsuńlatajaca swinia:-) piekny prezent zrobilas!
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Świnki cudne (jestem fanką tego gatunku - oczywiście nie jadam) a całość pudełka prezentuje się fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńSkrzydlate świnie:)
OdpowiedzUsuń