piątek, 30 marca 2012

o prezentach - czyli co dostałam i jaką świnię podłożyłam ;)))

Dzisiaj przyszłam się pochwalić. Od koleżanki forumowo/blogowej Polci dostałam prezencik w postaci dwóch mini przesłodkich filiżanczek ze spodeczkami, o takie:


Jeszcze tylko ekspres do kawy i mogę sobie robić espresso ;) Pocia, a może jakieś candy z ekspresem ciśnieniowym wymyślisz ;))) Piękne dzięki Polcia!

Ja natomiast jakiś czas temu podłożyłam koleżance na urodziny niezłą świnię! Dla miłośniczki prosiaczka nie mogło być inaczej, jak właśnie świńska praca :) Żeby prosiaki nie były takie słodkie, to troszkę pociapałam czarną patyną, dodałam "ala" przecierki za pomocą suchego pędzla z odrobiną patyny i wyszło mi takie oto urodzinowe pudełeczko:




 


 

Wiosenno - jesienno - zimowe pozdrowienia dla wszystkich odwiedzających mój blog! No cóż coś jest w powiedzeniu, że w marcu jak w garncu.. Szkoda, że na kwiecień nie ma jakiegoś lepszego powiedzenia, niż to że przeplata zimą i latem, bo mi tak bardzo chce się wiooooooooosny!!!

8 komentarzy:

  1. Ekspres ciśnieniowy mówisz... Trzeba to przemyśleć...
    A taką świnię to mi możesz podkładać codziennie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Filiżanki bardzo eleganckie i takie z "klasą"! a że expresu brakuje to nic , pyszną herbatę też można wypić!:)Co do świni , to taką można śmiało podkładać:) Pozdrawiam Cię serdecznie Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. takiej świni to tylko pozazdrościć ;)
    i śliczne filiżanki ;)
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. To są miłosniczki prosiaczka?Nie wiedziałam!Cudna skrzynka,nigdy bym nie wpadła na taki pomysł!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. różowości pięknie kontrastują z szarością skrzyneczki ! fajne przecierki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. latajaca swinia:-) piekny prezent zrobilas!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałe! Świnki cudne (jestem fanką tego gatunku - oczywiście nie jadam) a całość pudełka prezentuje się fantastycznie! :)

    OdpowiedzUsuń

to naprawdę miłe, gdy zostawiasz swój wpis :) dziękuję!