środa, 31 października 2012

serce z damą


Chciałam wypróbować metodę przenoszenia wydruku za pomocą specjalnego transferu, ale niestety nie mogłam go otworzyć. A ponieważ bardzo mi spieszno było, więc skorzystałam z innej metody, jaką proponowały dziewczyny na forum, czyli przenoszenie wydruku za pomocą kleju do decoupage. Postępuje się z nim dokładnie tak samo jak z transferem. Motyw nakleiłam na serduszku, trochę się zwichrował, trochę pościerały się brzegi, ale od czego są bejce i farbki? Domalowałam, dociapałam wokoło motywu brakujące tło i powiem nieskromnie, że efekt jest zadowalający. Na koniec trochę farbką białą popstrykałam kropeczki, kreseczki... Wcale mi nie przeszkadza, że pani ma przetarcia na twarzy, dodaje to pracy dodatkowo charakteru starocia.


Mimo, że to eksperymentalne serduszko, to bardzo je polubiłam...

czwartek, 25 października 2012

wbrew pogodzie - pogodnie :)


Słoneczka coraz mniej, dni coraz chłodniejsze, prognozy pogody niezbyt optymistyczne, a ostatni weekend zdaje się przygotował nam piękne pożegnanie złotej jesieni. Łapałam te piękne chwile na wsi... Cudnie było!





Pozostając w pogodnym klimacie na dziś mam pudełeczko dla "A", wesoły, kolorowy motyw, dół potraktowany szarą bejcą, a później kolorowymi farbkami przecierany. Góra lakierowana połyskiem, a dół półmatem.
I tak dzięki decoupage również w pochmurny i niesłoneczny dzień można sobie stworzyć namiastkę pogody, chociażby w naszych pracach :)))






Przesyłam Wam moc słonecznych pozdrowień z wielką dawką uśmiechu i optymizmu! Buziaki dla zaglądaczy, czytaczy, oglądaczy, podglądaczy i szczególnie dla komentujących :*


nie inaczej, jak uśmiechnięta Kejti ze słoneczkiem :)))
ps. Powiększyłam sobie zdjęcie... stwierdzam, że uśmiechu moja mina nie przypomina, ale słońce raziło, więc trochę się wykrzywił uśmiech, ale umówmy się, że JEST!

poniedziałek, 22 października 2012

to zdecydowanie warto zobaczyć ...

... a najlepiej obejrzeć to wszystko na własne oczy!

W końcu! Zebrałam się, żeby powybierać zdjęcia z Muzeum Zabawek, które odwiedziłam w te wakacje w Kudowie Zdrój. Jeśli będziecie w tych okolicach, to koniecznie wybierzcie się w to miejsce, bo warte jest uwagi i poświecenia mu dłuższej chwili. Pokazuję tylko skrawek zdjęć, jakie tam zrobiłam, wybrałam wg mnie najciekawsze i najlepszej jakości...

Zapraszam Was do wędrówki w przeszłość....

na początek miniaturowe pomieszczenia domowe, w tych się zakochałam! uwielbiam takie miniaturowe światy :)




















dalej świat lalek... chyba każda z nas odnajdzie swoją lalkę z dzieciństwa, przynajmniej podobną...






następnie trochę muzycznie...




miniaturowe maszyny do szycia... która z nas nie chciałaby mieć takiego zabytku?



a teraz misiowo...

takiego misia miałam :) kojarzy "misie" zdecydowanie z moim dzieciństwem :)


była też taka gazetka...


 Koralgol we własnej osobie :)


każda mała kobietka mieć powinna....





 "... są zabawki dostosowane do każdego wieku,
od grzechotki do tronu, a posiadacze ich
jednakowo zapewne sobie je cenią,
każdy swoją..."

Henry Fielding

Dla mnie to muzeum to zaczarowane miejsce, gdzie czas się zatrzymał......
Dziękuję za uwagę i cierpliwość w oglądaniu takiej ilości zdjęć. Mam nadzieję, że ktoś dotrwał do końca ;))) Pozdrawiam!

piątek, 19 października 2012

muuuuu...


Dziś znowu coś ze zwierzętami. Misie były, teraz czas na krowy. Takie pudełeczko na pogodny i uśmiechnięty dzień :) No w każdym razie mam nadzieję, że osobę obdarowaną ucieszyły. A długą miały drogę do przebycia i niejasny był ich los, czy dotrą w miejsce przeznaczenia.  Na szczęście dotarły... uf... uf.....
Myślę, że będą jeszcze jakieś zwierzęce decoupage ;)
Łatki na bokach są też z serwetki. Całość oczywiście pokropkowana... Ostatnio jakoś bez kropeczek ani rusz....






Słonecznego, ciepłego, optymistycznego weekendu sobie i wszystkim odwiedzającym :*