środa, 10 listopada 2010

tik tak tik tak tak tak

A dziś znów chciałam pokazać zegarek, który trafił do mnie z prośbą zmiany jego wizerunku. Dostałam do przerobienia takiego oto "drewniaka":

Życzenie na temat tego zegarka - ma być dla mężczyzny i ma wisieć w kuchni. Szczerze powiem, że pokierowałam się tylko tym drugim wyznacznikiem, czyli tak się nim zajęłam, żeby pasował do kuchni. Nie wiem jak się spodoba mężczyźnie. Wybór padł na motyw z oliwkami, soczyste zielono - żółte tło, wygląda całkiem apetycznie. Obsypany kropeczkami niczym smakowitymi ziołowymi przyprawami ;) Ciekawa jestem czy zegarek z nowym obliczem spodoba się właścicielowi. Mi tam się podoba :) Teraz wygląda tak:



niedziela, 7 listopada 2010

coś dla piwosza

Jakiś czas temu był na forum decoupage24 konkurs, w którym tematem była praca dla mężczyzny. Moje pierwsze skojarzenie no i powstała taka właśnie praca trochę z przymrużeniem oka:



czwartek, 4 listopada 2010

liściopad

A dziś za oknem jest iście listopadowo - szaro, buro i ponuro, deszcz o szyby stuka... A ja rozweselam te jesienne klimaty optymistyczną, wesołą, kolorową szkatułką z kotami Rosiny Wachtmeister, mam słabość do kotów w jej wykonaniu. Nieskromnie powiem, że podoba mi się ta szkatułka, chociaż z początku nie miałam pomysłu na wykończenie ścianek szkatułki, w końcu zdecydowałam się na pociapanie ich za pomocą pogniecionej reklamówki, którą maczałam w różnych kolorach farbek i tapowałam boki. Wyszło całkiem ciekawie. Cicho się przyznam, że zanim osiągnęłam efekt jaki widać na zdjęciach kilkanaście razy boczki były zmywane - nie przesadzam. Myślę, że to nie ostatnia kocia szkatułka, którą zrobiłam :) Oj nie! A to pudełeczko pojechało z moją Ciocią do Warszawy. No to już je pokazuję: