piątek, 22 lutego 2013

nieco romantycznie

Ostatnio było o sierściuchach, a dziś będzie na dekupażowo. Koleżanka poprosiła mnie, żebym zrobiła chustecznik dla jej mamy. Mamę znam, więc tak jakoś pasowało mi do niej romantycznie, z kwiatami i koronką, także sama wzięłam sprawy w swoje ręce i całość wymyśliłam. Mam nadzieję, że spodoba się.....






Na górze na białym tle motyw z jednej serwetki (wycięty, żeby nie było ;)), delikatne cieniowanie, kropeczki i błyszczący lakier. Dół był pomalowany na biało, później pobejcowany na cappuccino, a następnie przetarty papierem ściernym, polakierowany półmatem. A! No i jeszcze koroneczka obowiązkowo! 
Chociaż mieszkam w niemałym mieście, to mam problem z kupowaniem takich tasiemek, bo wybór jest niewielki. Może macie jakieś sprawdzone w Internecie sklepy sprzedające tego typu wyroby?? Będę wdzięczna za namiary. Choć powiem szczerze, że jak się kupuje takie rzeczy to najfajniej obejrzeć, dotknąć...
Eh... czujecie już nadchodzący weekend? Ja po powrocie do pracy po długaśnym zwolnieniu jakoś się odnalazłam i nawet do weekendu czas szybko zleciał. Żeby jeszcze tak do wiosny... a śnieg nas wciąż zasypuje... jest pięknie, ale chciałoby się już zaciągnąć ciepłym, pachnącym wiosennym powietrzem...... rozmarzyłam się!!!
Pozdrawiam serdecznie odwiedzających, komentujących, cieszę się, że jesteście :*

niedziela, 17 lutego 2013

światowy dzień kota

Skoro posiadaczką dwóch kocich szczęść jestem, więc muszę chociażby krótko wspomnieć o moich kotach dzisiaj. Frodo (z białymi wstawkami) i Fiona (cała ruda) w zeszłym roku zamieszkały u nas jako małe kociaki, dobiega rok od kiedy są u nas. Posiadanie kota to przyjemność, ale również obowiązek, moc cierpliwości, ale jednocześnie wiele szczęścia. I tak dobrze, że wszystko się równoważy... 

A oto moje rude szczęścia


Fionka to prawdziwa księżniczka, jak kroczy to dostojnie, jak śpi to czujnie, jak je to tylko to na co ma ochotę, bawi się z gracją, jest czysta i dba o porządek. Frodek to postrzelony wariat, niby ładny ale brzydki, niby grzeczny, a rozrabiaka, niby dba o porządek i higienę, a zdarzają mu się wpadki, niby jadłby nawet bułkę, ale jednak lepsze mięso. Tak oto krótko mogę napisać o moich kotach.
Przy okazji pozdrawiam serdecznie wszystkich kociarzy :))) 

czwartek, 14 lutego 2013

serce i wiara

Nie mogłam się oprzeć, żeby właśnie dziś umieścić pracę po sporej przerwie i się odezwać w końcu... to zawsze jakiś pretekst, żeby się zmobilizować! Dziś dzień z sercem w tle... no to serce serwuję też tutaj....



Ten rok zaczął się naprawdę niesprzyjająco. Tak jakby wiele szczęścia na nas spada, ale żeby równowaga była utrzymana to... los równa? Nie chcę tak myśleć, ale takie myśli same cisną się do głowy. A ja chcę wierzyć, że będzie dobrze, że wszystko się poukłada i ten zły początek to tylko zapowiedź samego dobrego, co spłynie na mnie i moich bliskich. Tego chcę się trzymać i w to chcę wierzyć, że właśnie tak będzie i że pozytywne myśli sprowadzają pozytywne zdarzenia.
Pozdrawiam Was serdecznie, zostawiając moc pozytywnej energii wbrew temu, co się dzieje......