Skoro posiadaczką dwóch kocich szczęść jestem, więc muszę chociażby krótko wspomnieć o moich kotach dzisiaj. Frodo (z białymi wstawkami) i Fiona (cała ruda) w zeszłym roku zamieszkały u nas jako małe kociaki, dobiega rok od kiedy są u nas. Posiadanie kota to przyjemność, ale również obowiązek, moc cierpliwości, ale jednocześnie wiele szczęścia. I tak dobrze, że wszystko się równoważy...
A oto moje rude szczęścia
Fionka to prawdziwa księżniczka, jak kroczy to dostojnie, jak śpi to czujnie, jak je to tylko to na co ma ochotę, bawi się z gracją, jest czysta i dba o porządek. Frodek to postrzelony wariat, niby ładny ale brzydki, niby grzeczny, a rozrabiaka, niby dba o porządek i higienę, a zdarzają mu się wpadki, niby jadłby nawet bułkę, ale jednak lepsze mięso. Tak oto krótko mogę napisać o moich kotach.
Przy okazji pozdrawiam serdecznie wszystkich kociarzy :)))
Lubię te Twoje dwie rudości. Są takie słodkie i urocze. Tomi i Jerry pozdrawiają przyjaciół ze wschodu Polski.
OdpowiedzUsuńsłodziaki :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję poznać rozrabiakę Frodzia :-) Choć i Fiona nieco figlowała. Macie z nimi wesoło
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, że koty to i obowiązek, cierpliwość i...sczęście. Też mam dwa kociaki Tosię i Edka i cieszymy, że je mamy, bo zawsze coś ciekawego wykombinują ;) A Twoje piękne i widać, że się bardzo lubią:). Pozdrawiam serdecznie Marta.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne masz te koty :)
OdpowiedzUsuńMoja Mika też pozdrawia :)
Fajne takie rudzielce!Z dwoma to musi być wesoło:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne rudzielce, też bym takiego rudaska chciała, a najlepiej od razu dwa, nie ma to jak kot z kotem :)
OdpowiedzUsuńrude piękności ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Podwójną dawkę słodkości serwujesz :) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńFajne rudzielce :) Słodko się do siebie tulą, moje aż tak sie nie kochają, ale to chyba przez to ze druga dołaczyła do nas po roku.Teraz mam dystyngowana dame i pieszczocha- wariatke :) Normalnie Filemon i Bonifacy w żeńskim wydaniu :)
OdpowiedzUsuń