czwartek, 29 września 2011

awaria...

Nie wiem, kto z forum decoupage24 tutaj zagląda, ale piszę...

Firma udostępnia miejsce na swoich serwerach dla strony forum, COŚ robiła - rzekomo "przekonfigurowywanie domeny". Wyszło im tak jak może niektórzy widzieli - wszystkie wpisy od czerwca zostały ucięte. Na chwilę obecną próbujemy się z firmą kontaktować i ustalić co się stało. Mamy kopię zapasową forum, zrobioną jakiś czas temu, więc jest szansa, że część zaginionych wpisów odzyskamy. Niestety są to TYLKO wpisy, bez zdjęć :( Więc mamy wielką nadzieję, że firma AZ naprawi co popsuła.

Jest nieciekawie.
Dół.
Chociaż mam jeszcze cichą nadzieję...

Na chwilę obecną postanowiliśmy zamknąć forum do ostatecznego rozwiązania ze strony AZ.

wtorek, 27 września 2011

jesień już...

Piękna jesień nas przywitała i mam wrażenie, że ta piękna jesienna aura odwdzięcza się nam za niezbyt piękne lato. I bardzo dobrze! Można jeszcze podładować słoneczkiem swoje akumulatory na szarugi jesienne, które z pewnością nadejdą oraz na zimę. Dzisiaj tak trochę w jesiennej aurze. Tak mi się przynajmniej kojarzy ten motyw. Postarzone pudełko z bukietem róż. Na wieczku część tej serwetki:


Na dole bejca. Motyw pocieniowałam brązową patyną. Całość jest polakierowana matowym Fluggerem i pokropkowana czarną patyną.





U mnie za oknem dziś znowu piękne słońce. Takiego samego życzę i Wam! Z serdecznymi pozdrowieniami :)

piątek, 23 września 2011

niespodzianka

Wczoraj zadzwonił domofonem listonosz. Zdenerwowałam się, bo jak zwykle dzwonił długo domofonem, który niemiłosiernie głośno pierdzi. A tyle razy mówiłam - krótko proszę... Myślałam, że znowu obudzi Maksa. Na szczęście nie. Wybaczyłam mu to głośne dzwonienie, bo przyniósł mi bardzo miłą niespodziankę ;) Na żadną paczkę nie czekałam, więc się mocno zdziwiłam. Ale daje - to ja biorę ;) Rzut oka na nadawcę i już wiedziałam kto mnie zaskoczył. Nie wiedziałam jeszcze czym... Ba! nie spodziewałam się co to może być i dlaczego? Otworzyłam paczkę, a moim oczom ukazały się ślicznie opakowane dwie paczuszki:



W środku znalazłam też serwetki i tradycyjny liścik


W paczce z zieloną wstążeczką znalazłam śliczną anielicę


Taka specjalnie dla mnie




W paczce z czerwoną wstążką był śliczny samochodzik wydziergany na szydełku


Zrobiony specjalnie dla Maksa


Ponieważ mały akurat spał, więc położyłam samochodzik na poduszce, żeby miał niespodziankę, jak się obudzi...


Pobudka i oglądanie autka - taki mięciutki samochodzik  dwa w jednym, czyli to, co Maks lubi najbardziej - samochody i przytulanie  - teraz może przytulić nawet samochodzik :)




Serdecznie dziękujemy za te piękne urodzinowe niespodzianki kochanej HOGIS :) Bardzo miło mnie zaskoczyłaś i sprawiłaś niesamowitą niespodziankę. A niespodzianki to jest to co Kejti lubi najbardziej :)))
Dzięęęękuuuuujemy :* :* :*

niedziela, 18 września 2011

małe co nieco

Ależ mi się spodobało ozdabianie pudełek! Mogłabym tak jedno za drugim - pomysł goni pomysł... a serwetki czekają. Gorzej natomiast z czasem... ale to żadna nowość u mnie ostatnimi czasy. Dużo się dzieje w życiu. Młody człapie - wszędzie go pełno, uwielbia czas spędzać na dworze, więc korzystamy z ładnej pogody i śmigamy na dwór. Ostatnio ważnym zadaniem jest ogarnięcie domu, który po zabawach Maksa wygląda jak po tornadzie... No i tak się toczą dni. A decou jest od przypadku do przypadku i powolutku, ale jest - nie mogłabym zapakować go do pudełka i poczekać na lepsze czasy, o nie! Szykuje mi się nowa pracowania, więc może będzie to dla mnie mobilizacja, żeby więcej podziałać. Pożyjemy - zobaczymy...
Ale do rzeczy - nie robię dużo, ale robię, więc dzisiaj mam nawet coś do pokazania ;)
Dwa pudełeczka - dzisiaj na błyszcząco. Pudełeczka wybłyszczone werniksem szklącym, dzięki czemu tafelka jak lodowisko :))) Kociaka wykropkowałam, żeby nie było widać paproszków, bo nadal nie potrafię zrobić śnieżnobiałej powierzchni bez brudków. Ale do twarzy mu w tych kropeczkach!



 
Mleczyki - zdaje się, że ostatnie tego lata ;) - na dole pomalowałam oliwkową bejcą ciut pobieloną.





sobota, 17 września 2011

dla kogoś szczęśliwe ósemki?

Tego kto złapie na liczniku 8888 i prześle mi jako pierwszy zrzut ekranu na e-mail z zakładki kontakt, zapraszam do wybrania w sklepiku www.serwetki.decoupage24.pl, 28 sztuk serwetek :) 
Już wkrótce pokażę coś nowego... 
Życzę Wam pogodnego weekendu, pozdrawiam serdecznie i czekam - może komuś się uda złapać ósemki. Lubię tą liczbę :)


Spieszę oznajmić, że ósemki zostały złapane przez Małgosię :) Gratuluję serdecznie i zapraszam do zalogowania się w sklepiku i wybrania serwetek!



Pozdrawiam raz jeszcze i bądźcie czujne ;) Buźki!

niedziela, 11 września 2011

zapraszam po słodkości!

Przyszedł dzień losowania. Ale zanim wyniki. Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy wzięli udział w mojej zabawie. Szczerze powiem, że nie spodziewałam się, że aż tyle osób się zapisze po cukieraski, ale widać po sieci wieści się roznoszą... Faaaaaajnie :)
Cieszę się, że grono osób obserwujących tak ładnie się rozszerzyło. Ja znalazłam wiele ciekawych miejsc dzięki tej zabawie. Przyznam szczerze, że jeszcze do wszystkich nie zajrzałam, ale z pewnością będę to nadrabiać w wolnych chwilach.
Zapraszam Was do mnie w wolnych chwilach. Z pewnością też będzie nowa zabawa.
Ale, ale... WYNIKI!!!

Wszystko zostało uwiecznione w fotorelacji...

Maszynka losująca:


I jest już szczęśliwa??? zwyciężczyni!!! 




Karolinko, zapraszam do zamówienia w sklepiku z serwetkami 80 sztuk serwetek. Jeśli masz do mnie jakieś pytania odnośnie zamówienia, napisz (dane kontaktowe w zakładce na górze bloga). Proszę też o informację, w jakim kolorze wybierasz kota.

A drugi kotek w ramach niespodzianki trafia do kolejnej wylosowanej:




Proszę o e-mail z danymi adresowymi do Ciebie Renatko.

Jeszcze raz dziękuję Wam za wspólną zabawę i zapraszam na urodzinowy torcik :)


Pozdrawiam ciepło i życzę pięknego, słonecznego i pozytywnego nadchodzącego nowego tygodnia!

piątek, 2 września 2011

kocie klimaty

Krótko i na temat. Na prośbę koleżanki, która lubi koty,  zrobiłam chustecznik - nie trudno zgadnąć, że właśnie z kotami. Na górze oczywiście serwetka :))) a na dole czerwona farba i złote zawijaski. A tak się prezentuje:




Pudełko podobało się. Zarówno obdarowanej, jak i mężowi :) Bardzo mnie to cieszy, powiedziałabym, że podwójnie ;)

Cieszy mnie również tak niespodziewanie duże zainteresowanie moim candy! Zapraszam chętnych, którzy się jeszcze nie zapisali, jest jeszcze trochę czasu ...

Pozdrawiam serdecznie moich obserwatorów, których grono tak ładnie się rozrosło oraz podglądaczy - podczytywaczy :) Słonecznego weekendu życzę wszystkim.