wtorek, 15 grudnia 2009

to już jest koniec ...

I tak oto swoją produkcję świątecznych bombek kończę na sztukach dwudziestu sześciu plus dwa medaliony plus dwa dzwoneczki. Sama nie mogę się nadziwić, że aż tyle naprodukowałam ozdób! Dziś chciałam pokazać ostatnią partię bombek. Uf... uf...

Z jednej strony bombki są sarenki, a z drugiej choinki, wszystko miało być na niebiesko ze srebrnymi dodatkami. Z takim motywami zrobiłam dwie kulki.




Nie może zabraknąć Mikołaja z prezentami:



Mała bombka miała pasować do dużej z choinką i prezentami pod nią (zielono-różowej), którą zrobiłam jakiś czas temu. Małych zrobiłam dwie sztuki. Jeszcze nie wiem, czy się spodobały... A wyglądają tak:





Następne dwie bombki robiłam z kul, a nie z połówek, przyznaję, że nieźle musiałam się przy nich nagimnastykować. Ale z efektu jak najbardziej jestem zadowolona :) Renifery są z chusteczek (fajnie wyszły Magda, nie?)






Tak prezentują się wszystkie razem:



A teraz medaliony, które zrobiłam z przegródek do dwóch dużych bombek. Jednym słowem - wszystko się nada :) Pierwszy jest taki:




A to drugi:




No i na sam koniec mini dzwoneczki:




2 komentarze:

to naprawdę miłe, gdy zostawiasz swój wpis :) dziękuję!