piątek, 2 października 2015

mehendi

W wakacje podróżowałyśmy trochę na forum dzięki wspólnej zabawie... I tak w kolejnych postach pokażę prace, które robiłam z myślą o zaproponowanych przez hogis zakątkach świata....

Ostatnio był Paryż - to była dla mnie pestka. Kolejne podróże były trudniejsze. Dzisiaj - Indie!





Pierwsze skojarzenie z Indiami to tatuaże z henny - mehendi. Na górze serwetka (świąteczna! ale chyba nie wygląda?) Na boczkach druga warstwa tej serwetki pokryta farbami. Wszystko przetarte i trochę sponiewierane, bo lubię takie klimaty :)

Namaste!
Kejti

5 komentarzy:

to naprawdę miłe, gdy zostawiasz swój wpis :) dziękuję!