Dzisiaj kolejna porcja wydmuszek gęsich :) Tym razem wykończone tasiemkami, sznureczkami. Podobnie jak poprzednio motywy serwetkowe, cieniowanie patyną i kropeczki, no i oczywiście duuuuuuużo lakieru!
Wiem... wiem... sporo ich, a będzie jeszcze więcej ;)))
Tymczasem siedzę w domu i kuruję się... znowu dopadło mnie choróbsko, moja odporność zgubiła się chyba gdzieś po drodze. Już drugi raz w tym roku zaraziłam się od Maksa, więc teraz razem siedzimy w domu i się nie nudzimy :)
Dziękuję pięknie za komentarze, które u mnie zostawiacie, witam serdecznie nowych gości!
Pozdrawiam mocno przedświątecznie i życzę miłego krzątania się, a nie pędu i nerwów....
Kejti
prześliczne pisanki :) szczególnie te z ptaszkami bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńjajeczka cudne, zdrówka życzę:))
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne pisanki! Kejti spokojnych Świąt!
OdpowiedzUsuńKolejne piękne pisanki :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Czerwone kurki są the best.Jajeczka w kropeczki zjawiskowe,cudne dekoracje masz w domku:)
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt.
Nowa to może nie jestem :o) zaglądam i podziwiam, bo ładne rzeczy robisz, bardzo ładne :o)) Wesołych świąt Mirella
OdpowiedzUsuńKejti.Życzę wesołych świąt dla Ciebie i rodzinki :)
OdpowiedzUsuńJa już poświątecznie ale jeszcze jajecznie wstawię swoje 5 groszy ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne motywy - tak! Duużo lakieru - bardzo lubię ;)! Umiejętnie pokropkowane i pocieniowane - świetnie! Ale ale...buzia mi się śmieje do tych idealnie dobranych wstążeczek! Diabeł tkwi w szczegółach ;) Szczególnie te 4 ostatnie jaja - wow!