piątek, 17 maja 2013

kołys(an)ka dla znajomej :)

Witam z nowego miejsca pracy. Tradycyjnie w piątek. Można powiedzieć, że już prawie weekendu początek.... Chociaż w tym tygodniu to już drugi piątek, bo wczorajszy dzień też wydawał mi się piątkiem ;)
Pogoda piękna, świeci słońce, niebo błękitne, leciutki wietrzyk.... aż chce się wakacji! Ale to jeszcze chwilka.
Dzisiaj chciałam pokazać kołyskę, którą zrobiłam na konkurs na forum "Daj mi drugie życie". Tuż po ogłoszeniu konkursu koleżanka poprosiła mnie o ozdobienie kołyski dla jej córeczki Amelki. Kołyska piękna nie była - miała malowane kwiaty jakimiś farbkami, lakier przybrudzony, a do tego "ozdobniki" długopisem...


Sporo szlifowania, trochę szpachlowania. Całość na zewnątrz pomalowałam na biało, niestety przebijały mi przez tą biel jakieś delikatne brązy, więc niedoskonałości zamaskowałam niezawodnymi w takich sytuacjach kropeczkami :) Środek pomalowałam bejcą.
Na dłuższym boku umieściłam szablon, pomalowałam go farbami .... A na mniejszym boczku idealnie wpasował się pastelowy motyw z sercem i ptaszkami.






I taka oto powstała słodka kołyska. Bardzo przyjemnie pracowało mi się przy niej. Z resztą... jak przy większości prac decoupage ;)
Tymczasem za chwilę zmykam do domu i czas na relakssssssssu.... Chyba? 
Życzę wszystkim słonecznego i udanego weekendu!
Buziaki! 
Kejti

8 komentarzy:

  1. prześliczna metamorfoza:))miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. super przemiana...
    chociaż ja pewnie środek kołyski pewnie też zrobiła bym biały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a pomyśl Basiu jak będzie na tym ciemniejszym tle ładnie wyglądać biała pościel dla lalki :)

      Usuń
  3. Kochana CUDO!!!
    Teraz wygląda uroczo i wcale nie za słodko.
    Buziaki posyłam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. kołyska teraz niezwykle urocza, delikatnie ją pokropkowałaś i słodziutki motyw nakleiłaś :) śliczna

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaka słodka ta serwetka!Wiwat kropeczki,dzięki za podpowiedź!Całość urocza:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczna metamorfoza dzięki przeslicznej sewetce, kropeczkom i przede wszystkim chyba sercu wlozonemu w prace :) pozdrawiam, eda

    OdpowiedzUsuń

to naprawdę miłe, gdy zostawiasz swój wpis :) dziękuję!