Ależ trudno mi było usiąść, żeby napisać tą wiadmość. Czy to leń, czy przerwa w blogowaniu, czy ogólny brak czasu, czy jeszcze coś innego? Nie potrafię się zdecydować ;) ale chyba jednak najbardziej chodzi o ten wolny czas, bo kiedy go mam to znajduję wiele innych rzeczy, którymi chciałabym, czy też powinnam się zająć. No ale korzystając z wolnych chwil w pracy, do której wróciłam po półtorej roku przerwy, postaram się zaglądać tutaj częściej :)
Moje ulubione blogi staram się odwiedzać regularnie, to że nie zawsze zostawię komenatrz nie znaczy, że nie czytam!
Dziękuję wszystkim za pozostawione w komentarzach życzenia - zarówno świąteczne, jak i noworoczne. Wszystkim, którzy mnie tu odwiedzają życzę pogody ducha, słońca na co dzień i spełniania marzeń!
A teraz jeszcze nadrobię świąteczne zaległości. Skończyłam zaczęte kuliste bombki, wyszły bez szału, nie zawisły na choince, bo już dla nich miejsca nie było, poczekają sobie na lepsze czasy.
Pierwsza bombka z wydrukowanymi motywami na serwetce przez Asię. Przyznaję się bez bicia, że kropeczki są po to, żeby ukryć tusz, który rozmazał mi się z motywów przy pierwszym lakierowaniu...
Tutaj tło ciapałam na niebiesko, żeby zgrało się z tłem serwetki :)
A ten nawiększy "okaz" pocieniowałam trochę i muszę napisać, że w rzeczywistości cienie wokół motywów prezentują się zdecydowanie lepiej ;) Nie żebym się tłumaczyła :P
A jak już jestem w świątecznych klimatach to pokażę pudełeczka i bombki, które zrobiłam na świąteczną wymiankę z dziewczynami na decoupage24.
Podążając dalej za świątecznymi nastrojami zrobiłam dwa lampiony. Pierwszy z nich zaprezentowałam w zabawie forumowej. Trzeba było pokazać jedno zdjęcie z zapalonym światełkiem, a to nie jest łatwa sprawa...
I jeszcze jeden, taki do kompletu z jedną z wyżej pokazanych bombek :) gwiazdkę sobie sama "wymazałam", tylko kompletnie zapomniałam o tym, żeby jeszcze podkreślić ją konturówką. Może za rok... nie ucieknie ;)
Na tym zakończę świąteczne klimaty. Mam do pokazania jeszcze kilka zaległych rzeczy, ale to powolutku, w kolejnych wpisach... Póki co nic nie robię, najwyczajniej w świecie doba jest za krótka!!! Pozdrawiam serdecznie zaglądaczy, podglądaczy, obserwatorów i wszystich innych :)
śliczne prace...
OdpowiedzUsuńsuper, szczególnie kielich ze złotym drzewkiem :D
OdpowiedzUsuńprzesliczne:-) Tobie rowniez zycze wszystkiego dobrego w tym roku... no i powodzenia w pracy, z pewnoscia nie jest ci latwo po tak dlugiej przerwie wrocic do pracy, bynajmniej te pierwsze dni sa ciezke
OdpowiedzUsuńPiękne a najbardziej ze wszystkich prac podoba mi się bombka z pierwszego zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTaki mocny świąteczny akcent!:)Wszystkie prace śliczne - a mnie najbardziej urzekła pierwsz bomka- jest przepiękna!!! Powodzenia w powrocie do pracy i jeśli Ci czas pozwoli to zajrzyj czasami:) Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńKasia wczoraj u Ciebie byłam...rozpisałam się i co? wcięło mi komentarz! nie odnaleziono serwera, akurat w tym momencie musiało się pozawieszać! buuu...
OdpowiedzUsuńGratuluję powrotu do pracy. Dobrze, że teraz, a nie później ;) im dłużej odkłada się decyzję o powrocie tym potem trudniej...wiem coś o tym, choć nie narzekam :) całkiem mi dobrze na tym przedłużonym wychowawczym :)))
Czas sobie z pewnością poukładasz, musisz wpaść w rytm :)))Będzie dobrze :)
Prace śliczne! dla mnie numerem jeden jest czarno-biała bombeczka. Ślicznościowa jest. Te maleństwa, co to jedno mam u siebie też urocze. Świetne pudełeczka i konkursowy lampionik :))))
Życzę Ci wszystkiego dobrego na ten rok, aby wszystkie plany i zamierzenia udało się zrealizować.
Powodzenia w pracy :)
Pozdrawiam cieplutko :*
Marta
No same cuda!!! Wspaniałe bombki a te pudełeczka- są kapitalne!! Już w nich widzę pierniczki, mnóstwo pierniczków!! A lampion wieczorową porą wygląda niezwykle nastrojowo!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za udział w candy.
przepiękne dziełka!!!!:)))) podziwiam Twój kunszt i precyzję wykonania, Kochana:)))- trzymam w dłoni szkatułkę z kocią mamą i nie umiem wyjśc z podziwu!!! masz złote ręce:)))))jeszce raz gorąco Ci dziękuję za tak wspaniały prezencik dodatkowy- kociak już dumnie zdobi przejście między kuchnią i salonem:))) serwetek to juzmi chyba do końca zycia starczy....:) uściski, wszystkiego naj,naj,naj w Nowym Roku i do zobaczenia w sieci, bo będę u Ciebie częstym gościem!!!:))))
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby powrót do pracy i zegranie tego ze wszystkimi obowiązkami odbył się jak najłagodniej :)
OdpowiedzUsuńPs. Pierwsze dwie bombki - zachwycające. A pudełeczko widziałam u Kaemki - zjadłabym je razem z pierniczkami :) Przeurocze :)