Przedostatni dzień roku ... niebieskie niebo, na niebie słońce, za oknem jakby życie zwolniło, mało ludzi, jakoś tak cicho i spokojnie - lubię takie dni... i powiem po cichutku, że nie chce mi się wracać do codzienności, rozleniwiłam się i wypadłam jakoś z codziennych obowiązków, a szczególnie od bardzo porannego wstawania, gonienia czasu żeby zdążyć i marszu w stronę szklanego budynku....
No ale, samo życie i trzeba jakoś wrócić...
Póki co jednak jeszcze dwa dni wolności, więc będę korzystać :)))
A w dekusferze jeszcze pachnie świętami, kolejne prace - czyli pudełeczka, które były częścią świątecznych podarków u mnie w pracy....
Pudełeczka kolorowe, różnorodne motywy, ale wszystkie w świątecznym klimacie :) Większość pudełeczek dla panów, więc wyzwanie trudniejsze.
Pędzę zaraz po Maksa do przedszkola.
Życzę wszystkim udanej nocy Sylwestrowej, żeby była taka o jakiej marzycie! I samych pięknych dni na Nowy Rok!!!