sobota, 28 września 2013

..... a mnie jest szkoda lata..... tej jesieni.......

Mam spore poślizgi (choć to jeszcze nie zima...) - opóźniona i niewyrabiająca się... 
Jesień już mamy, a ja dziś chciałam pokazać pracę, którą pożegnałam lato....




Pudełeczko wzięło udział w zabawie "a mnie jest szkoda lata". Można powiedzieć, że powstało prawie w całości na świetnym spotkaniu u Małej Mi, gdzie spotkałyśmy się w małym gronie forumowych koleżanek. Było super!
A jeśli chodzi o pudełeczko to właściwie koncepcja kolorystyczna dołu była inna, ale ponieważ bejca mnie nie posłuchała to improwizowałam, poszłam na żywioł i powstało co widać... Motyw serwetkowy na wieczku przybrudziłam białą farbą, patynką, żeby nie był taki wyrazisty i dobrze zgrywał się z dołem. Chociaż praca była zaplanowana, to efekt końcowy jest inny niż planowałam... co nie znaczy, że nie jest zadowalający. Pudełeczko naprawdę podoba mi się.
Podarowałam je osobie, która ma podać je dalej i już wiem, że była to bardzo dobra decyzja po samej reakcji osoby pośredniczącej :)
Pozdrawiam weekendowo - jesiennie... 
Życzę słonecznej i udanej niedzieli, no i super udanego nadchodzącego tygodnia! 
Kejti

piątek, 13 września 2013

jeszcze wakacyjne i wspominkowo

Minął miesiąc od mojego poprzedniego wpisu, czas leci przerażająco szybko, a ja mam wrażenie, że mam go coraz mniej i miej, żeby ogarnąć wszystko co bym chciała. Ale walczę! Dzielnie walczę, żeby nie mieć tylko samych obowiązków, ale też trochę przyjemności tylko dla siebie... I nie jest to o tyle trudne, jak ma się wokół siebie kochane osoby, które wesprą swoją pomocą i dobrą wolą :)))
Ten miesiąc minął pod znakiem urlopowania, przeprowadzki w pracy, rozpoczęciu przez Maksa edukacji przedszkolnej (łatwo nie jest, ale jakoś przedszkolak daje radę...). A w międzyczasie był jeszcze bardzo miły, spontaniczny weekendowy wypad na Mazury w celu spotkania się z kilkoma świetnymi koleżankami z forum. Był też stuknął kolejny roczek ... nie tylko Maksowi ;) Były też intensywnie uzupełniane wzory serwetek i wyszukiwanie bożonarodzeniowych wzorów (zapraszam serdecznie do sklepiku), konkurs na forum też był ... 
Zadaniem konkursowym było wykonanie pracy, która łączyłaby w sobie kwiaty w kropkach i kratkach. Postawiłam na kolory zielony i żółty. Przeglądając nowe serwetki świąteczne znalazłam piękną zieleń, a na niej kropki.... pomyślałam, że muszę jej użyć na konkursowej pracy! I do tego wymyśliłam żółte tulipany, została jeszcze kratka...Padło na żółtą, żeby ładnie zagrało z kolorem kwiatów. 
Całość wylakierowałam To-Do "Touch Me". Mając porównanie z lakierem Synilor "Touch Soft" muszę powiedzieć, że jednak To-Do daje o wiele fajniejszy efekt. Na pewno dwie warstwy wystarczają, żeby powierzchnia była mega aksamitna. Natomiast Syntilorem namachałam się na przykład na zlotowym pudełku z poprzedniego wpisu - położyłam na nim może 10 warstw, a efekt był może w połowie taki jak po dwóch warstwach To-Do. Oczywiście cenowo Syntilor wypada o niebo lepiej, natomiast efekt jest tylko namiastką tego, co można uzyskać za pomocą "Touch me" To-Do.
Dodatkową kategorią oceny pracy była jej aranżacja, niestety ostatni lakier położyłam tuż przed wyjazdem wakacyjnym, więc nie zdążyłam zrobić ładnych zdjęć. Także pudełko spakowałam i w bieszczadzkiej scenerii, w pięknych okolicznościach przyrody - na kamieniu z cukierkami z jogurtu Maksa zrobiłam sesję pracy konkursowej.....










Po wakacjach zostało tylko wspomnienie i katalog z pamiątkowymi zdjęciami w komputerze, a w pracy mogę sobie patrzeć na to pudełeczko, które niewątpliwie będzie kojarzyło mi się z fajnymi chwilami spędzonymi w Bieszczadach.......







Tymczasem jesień idzie.....



Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy mnie odwiedzają. Dziękuję pięknie za wszystkie komentarze, miło mi też, że grono obserwatorów się powiększa. I nie dajcie sobie wmówić, że 13-tego w piątek to jakiś pech ma być! Co najwyżej fajne, pozytywne chwile :)
Życzę Wam udanego, słonecznego i spokojnego weekendu!
Kejti